Ucząc się każdego języka obcego dostajemy zawrotu głowy biorąc do ręki słownik. Tyle słów i jak ja mam się tego nauczyć?
Ostatnie wydania słownika Oxford zawierają już ponad 150.000 słów. Do niedawna twierdzono, że we współczesnym języku angielski używanych jest ok. 100.000. Ta liczba stale się zmienia, ponieważ język nieustannie ewoluuje; pojawiają się nowe doświadczenia i zjawiska. Tak wielka liczba słów wydaje nam się niemożliwa do nauczenia się. I dlatego właśnie nauka języka obcego nas przeraża.
Ale są też dobre wiadomości. Przeanalizowano i przyjęto ilość słów, którymi posługują się osoby urodzone w danym kraju i posługujące się językiem od dziecka. Okazuje się, że osoba z wykształceniem wyższym do codziennej komunikacji wykorzystuje około 5000 słów. To już trochę mniej, ale co to oznacza dla nas?
Rada Europy przyjęła zunifikowaną skalę znajomości języków. Poziom językowy dzielimy na trzy główne kategorie A,B,C, które z reguły dzielone są na 2 podkategorie odpowiednio A1 i A2, B1 i B2 oraz C1 i C2, gdzie A1 jest poziomem najniższym, a C2 – najwyższym, zbliżonym do poziomu rodowitego użytkownika. Osoby kończące poziom A1 znają już około 1000 słów, osoby kończące poziom A2/B1 – około 2000, a kończące B2 – 3000.
Oxford Learner’s Dictionary opublikował listę 3000 słów, które według badań uznane zostałe za najważniejsze w posługiwaniu się językiem, ponieważ pojawiają się tak szerokim wachlarzu komunikatów. Wiemy już więc, że osoba kończąca poziom B2, ucząca się na przykład z podręczników maturalnych dla poziomu rozszerzonego wcale nie była daleka od biegłego posługiwania się językiem.
Co więcej, ostatnio sugeruje się, że właśnie 3000 słów wykorzystuje się w codziennym piśmiennictwie takim jak gazety I czasopisma, blogi, współczesne książki i filmy; w codziennej komunikacji wystarcza zaś zaledwie 1000 słów.
Dotychczas szacowano, że do przeczytania książki napisanej w języku angielskim, szczególnie pozycji klasycznej potrzebnych było 5000-9000 słów.
Wydaje się więc, że do biegłości językowej naszym celem powinno być właśnie 5000 słów.
Znamy już liczby. Czy do sprawnego posługiwania się językiem musimy nauczyć się określonej ilości słów? Rzeczywiście jest tak, że aby skutecznie przekazywać komunikaty i rozumieć potrzebujemy znać najczęściej używane słowa. Kluczowym aspektem jest tu jednak takie zakorzenienie danego słowa, aby móc posługiwać się nim. Jeżeli nawet zrozumiesz biernie dane słowo, ale nie zapamiętasz go, najlepiej w kontekście, wówczas nie będziesz w stanie go użyć. Możesz więc znać mniejszą ilość słów, ale biegle i mówić lepiej i płynniej, niż osoby znające więcej słów biernie.
Szacuje się, że osoba znająca około 2000 słów czynnie i około 2500 słów biernie jest w stanie mówić w języku biegle. Są też osoby, które znając 5000 i więcej słów biernie nie potrafią komunikować się skutecznie.
Słownictwo bierne oznacza, że rozumiesz słowa czytając lub słuchając teksty. Słownictwo czynne oznacza, że jesteś w stanie posługiwać się danymi słowami w piśmie i w mowie. Mówienie jest oczywiście najbardziej wymagającą umiejętnością, ponieważ mówiąc nie masz czasu nad zastanawianiem się nad doborem słów. Słowa muszą 'wypływać’ z naszej głowy. Muszą być tak mocno zakotwiczone i tak często powtórzone, że jesteś w stanie posługiwać się nimi bez zastanawiania się.
Uczenie się słownictwa poprzez zapamiętywanie słów oderwanych z kontekstu, z list i zestawień nie jest skuteczną metodą. Takie słowa nie kojarzą nam zwykle z niczym, ale co najważniejsze, nie słyszymy i nie widzimy, jak one działają w zdaniu i nie budujemy obrazów i wyobrażeń na ich podstawie. Taka metoda jest też po prostu nudna. Są co prawda zwolennicy uczenia się słownictwa na przykład z fiszek, ale naprawdę trudno jest skutecznie zapamiętać słowa ucząc się w ten sposób.
Słów należy uczyć się w kontekście. Dobrze jest zapisywać całe wyrażenia. To bardziej pomaga w zapamiętaniu słownictwa, niż pojedynczo notowane lub czytane słowa. Najlepiej jednak uczyć się słów widząc, lub słysząc je w zdaniu. Czytaj więc i słuchaj, wówczas najskuteczniej zapamiętasz.
Takie podejście do uczenia się słów ma nawet już swoją nazwę i nazywa się „sentence mining” – czyli w bardzo luźnym tłumaczeniu „wykopywanie zdań”. Chodzi o to, aby zbierać zdania zawierające słowa, których chcemy się nauczyć. W taki sposób widać, jak słowo funkcjonuje w kontekstach. Możemy bowiem znać znaczenie pojedynczego słowa, ale tak naprawdę trudno jest nam zastosować je w zdaniu. W podejściu zwanym „sentence mining” natychmiast tworzymy trwałe skojarzenia, jak funkcjonują słowa w zdaniach. Dane słowa mogą pojawiać się w różnych kontekstach i zapisywanie różnych zdań także bardzo nam pomaga w późniejszym odtworzeniu słów.
Ucz się słów w zdaniach, a nie w wyrażeniach. Zapisuj zdania w zeszycie, czytaj je wielokrotnie, zaznaczaj nowe słowa. Zobaczysz jak szybko będziesz mógł użyć ich aktywnie i zaczniesz mówić płynnie, chociaż poznasz mniej słów niż omawiana wcześniej liczba 3000.
Pamiętaj, że twoim celem jest zwiększenia elastyczności w posługiwaniu się mniejszą liczbą słów, niż zwiększanie zapamiętywanych pojedynczych słów oderwanych z kontekstu.
Jeżeli chcesz szybko zacząć mówić płynnie, zapisuj słowa w zdaniach i w wyrażeniach, a już 2000 słów wystarczą ci, aby mówić płynnie.
Zaglądaj na mój instagram (monikapodbielska_official) i czerp inspiracje z przytaczanych zdań i cytatów.
Monika Podbielska – Twój przewodnik języka angielskiego